Czarna Jachta
O nas
Czarna Jachta
Na Szlaku Legend…
Zapraszamy Was z dziećmi w wieku co najmniej 10 lat do Czarnej Jachty, domu położonego przy Szlaku Legend Mazurskich, na skarpie nad jeziorem Żywy, we wsi o tej samej nazwie.
Dom stoi tuż przy drodze, ale jest to „droga donikąd”. Asfalt kończy się 500 metrów od nas. Samochodów przejeżdża tu dziennie mniej, niż w mieście na jednej zmianie świateł. W czasie prac w polu częściej usłyszycie ciągniki i kombajny, ale tak to już na wsi jest.
Mamy pomost, kajaki, łódki, SUP (wszystko w cenie pobytu), siatkówkę, ping-pong, darta (rzutki), grill i miejsce na ognisko.
Nie mamy telewizorów i WiFi, ale jesteśmy w zasięgu sieci komórkowych.
Nie oferujemy wyżywienia, ale w każdym pokoju jest bardzo dobrze wyposażony aneks kuchenny, a w odległych o 10 km Kruklankach są restauracje, smażalnia i pizzeria.
Wieś pomału staje się coraz bardziej turystyczna, więc czasami może się zdarzyć, że wieczorem usłyszycie muzykę dochodzącą z sąsiedztwa, ale to raczej wyjątek niż reguła.
.
Będą się tu dobrze czuli Ci, którzy:
- lubią spędzić czas w ciszy i spokoju, na leżaku z książką albo kieliszkiem wina w ręku
- lubią wyjść rano na rower albo spacer po okolicznych polnych i leśnych drogach, i wrócić z niego po kilku godzinach
- lubią pływać po jeziorze wpław, łódką, albo kajakiem
- lubią wsiąść w samochód i zwiedzać okoliczne atrakcje bliskie i dalekie.
- potrafią spędzić urlop bez telewizora i wifi
- potrafią spędzić czas przy ognisku z gitarą, a nie głośnikiem
- nie lubią na urlopie chodzić w garniturach i eleganckich sukniach
We wsi Żywy nie ma:
- sklepu (najbliższy w Kruklankach – 10 km), ale objazdowy z podstawowymi artykułami przyjeżdża niemal codziennie
- kościoła
- baru
- apteki
- restauracji
- przystanku autobusowego
Są za to sympatyczni Sąsiedzi, ładne widoki, bocianie gniazdo, żurawie za górką, gwiazdy w jeziorze i siłownia na świeżym powietrzu przy plaży wiejskiej. W gościnę przylatuje biała czapla.
Czarna Jachta
Przekonaj się sam…
Udostępniamy miejsce – czas organizujecie sobie sami. Na posesji: przy grillu lub ognisku, albo leżąc na trawie nad jeziorem, albo na leżaku, albo grając w siatkówkę lub badmintona. W okolicy też każdy znajdzie cos dla siebie. Kiedy nas nie ma (czyli przeważnie w dni powszednie), na Czarną Jachtę mają baczenie Opiekunowie. Kiedy jesteśmy, dyskretnie stoimy trochę z boku. Nie wpadamy na piwko, nie zapraszamy na wódeczkę, ale zawsze bardzo chętnie porozmawiamy i odpowiemy na Wasze pytania. Służymy pomocą, i całą naszą skromną mazurską wiedzą.
Mamy świadomość że jeszcze nie wszystko zapięliśmy na ostatni guzik, ale pomimo tego zapraszamy